poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Moje tiramisù

Tym razem moja przerwa na blogu spowodowana była podróżą do Albanii :) ale już nadrabiam zaległości dodając przepis na mój ulubiony deser włoski, o którego powstaniu krążą przeróżne legendy.

Składniki:

  • 350 ml mocnej kawy + 2 łyżeczki cukru
  • 4 żółtka
  • 100 g cukru
  • 120 ml likieru amaretto
  • 500 g serka mascarpone
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 300 g podłużnych biszkoptów
  • kakao do posypania

Przygotowaną mocno zaparzoną kawę mieszamy z dwoma łyżeczkami cukru i odstawiamy do ostygnięcia. Do rondelka wbijamy żółtka i w kąpieli wodnej mieszamy je z cukrem. Po rozpuszczeniu się cukru, dolewamy amaretto cały czas mieszając, do momentu aż masa zgęstnieje. Odstawiamy na bok, aby masa ostygła.
Następnie zimną śmietankę ubijamy na sztywno. Serek mascarpone przekładamy do dużej miski i ubijamy go na jednolitą masę, dodajemy masę z żółtek i wszystko delikatnie mieszamy szpatułką. Na koniec dodajemy ubitą śmietankę i również delikatnie mieszamy do idelanego połączenia się wszystkich składników. 
Przygotowujemy naczynie na deser. Zanurzamy połowę z przygotowanych biszkoptów w kawie i układamy na dnie naczynia. Następnie na biszkopty wykładamy połowę z przygotowanej wcześniej masy z serka mascarpone a na tą warstwę kremu, kładziemy ponownie zanurzone w kawie biskopty. Wykładamy ostatnią warstwę kremu i wierzch posypujemy kakao. Ja postanowiłam na swoim tiramisu' odbić serduszko, to bardzo proste, wystarczy wyciąć pożądane kształty z kartki papieru. Ciasto odstawiamy do lodówki na około 3 godziny. Podajemy schłodzone. :)








Spróbujcie ! :D Warto :P



środa, 6 sierpnia 2014

Piza od kuchni :)

 Ostatnio miałam okazję być w Pizie we Włoszech. Co prawda były to tylko 4 dni, ale jakże bogate w smaki. Nie dość, że objadłam chyba wszystkie pasticcerie (cukiernie) w mieście :D to nie obyło się bez smaków słonych. Między innymi nie mogłam sobie odmówić : pysznych cannoli, migdałowych ciasteczek cantuccini, włoskiej pizzy oraz cannelloni z ricottą i szpinakiem. A oto mała fotorelacja :)

Cannelloni z ricottą i szpinakiem



Pizza z prosciutto crudo, mozzarellą i pomidorkami koktajlowymi. MNIAM !

Nie mogło zabraknąć również prezentów dla rodzinki :) I dla mnie :) 

Z rana po powrocie kawka z cantuccini tym razem w wersji czekoladowej, 
która bardziej przypadła mi do gustu.


Na koniec chciałam się z Wami podzielić widokami z Krzywej Wieży :)