piątek, 28 marca 2014

Liebster Blog Award

Dotarło w końcu do mnie :P Nominowała mnie blogerka, której stronę znajdziecie TU.
Dziękuję bardzo za nominację !

ZASADY

’Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za ,,dobrze wykonaną robotę’’. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który cię nominował.’’

A oto moje odpowiedzi na pytania :)

1. Skąd pomysł na założenie bloga ?

Wpadłam na ten pomysł stosunkowo niedawno. Kocham piec, a pomyślałam, że skoro tyle ludzi chwali się swoimi wypiekami, to czemu ja miałabym nie otrzymać opinii od czytelników, którzy mnie nie znają. Zazwyczaj rodzina i bliscy chwalą ciasta, a ja potrzebuję opinii kogoś z zewnątrz. 

2. Co lub kto stanowi Twoją największą inspirację ?

Głównie programy kulinarne i miliony zdjęć, które przeglądam w internecie.

3. Skąd bierzesz pomysły na nowe przepisy ? 

Zazwyczaj jest to miks tego co zobaczyłam w gazecie, tego co przeczytałam na jakimś blogu lub tego co wyczytałam w książce.

4. Czy chcesz by blogowanie stało się Twoim sposobem na życie, czy to raczej coś w rodzaju czasoumilacza ?

Na chwilę obecną raczej czasoumilacz, za mało jeszcze wiem i za mało mam doświadczenia, żeby myśleć o tym jako sposobie na życie.

5. Który blog najczęściej odwiedzasz ? 

Ciężko stwierdzić, ale te dwa najczęściej odwiedzane to : http://www.mojewypieki.com/   i  http://whiteplate.blogspot.com/

6. Co najbardziej Cię wkurza w naszej rodzimej blogosferze ? 

Sama nie wiem, jako "Świeżak" chyba jeszcze nic mnie tak bardzooo nie denerwuje. Oprócz tego, że mam za mało zdolności graficznych i mój blog pod względem szaty graficznej nie wygląda tak, jak to sobie wymarzyłam.

7. A co uważasz za fajną sprawę ?

Najfajniejsze jest to, że każdy się może pokazać, wypowiedzieć, pochwalić nie zależnie od tego kim jest, co robi, gdzie pracuje/uczy się itd.

8. W jaki sposób promujesz swojego bloga ? 

Głównie na fb, wśród znajomych drogą pantoflową, ale również jak widać na stronie jestem zapisana do portali dotyczących gotowania (np. Durszlak czy Mikser).

9. Czy są firmy, z którymi nie wejdziesz nigdy do współpracy, czy raczej nie ma to wielkiego znaczenia ? 

Wydaje mi się, że na chwilę obecną nie ma takiej firmy. Chociaż obowiązkowo musiałaby być to firma związana z przedmiotami służącymi do tworzenia słodkości, nic innego nie wchodzi w grę.

10. Twój ulubiony serwis związany z blogosferą ?

Durszlak

11. Dokończ zdanie za 10 lat będę...

Italianistką, Mamą, kochającą piec po godzinach dla swoich dzieci... Amatorką robiącą torty na zamówienie, dla znajomych.

NOMINOWANI :


A oto pytania dla Was :

1. Skąd się wzięła w Waszym życiu taka pasja jak gotowanie/pieczenie ?
2. Jak dużo pieczecie ?
3. Jakie jest Wasze kulinarne/cukiernicze marzenie ?
4. Skąd jesteście ?
5. Jesteście amatorami, a może skończyliście szkołę gastronomiczną/cukierniczą ? Opowiedzcie o swoim doświadczeniu  :)
6. Czy w Waszym mieście jest szansa na rozwój zdolności ? To znaczy czy są organizowane kursy itd.
7. Wasze ulubione danie/deser ?
8. Kto najczęściej zjada Wasze dzieła ?
9. Wasza inspiracja to kto lub co ?
10. Wasz ulubiony składnik w kuchni ?
11. Chciałbym/Chciałabym ... ?

I to wszystko na dziś ! 









wtorek, 25 marca 2014

Herbaciany deser

Dzisiaj typowy przepis dla fanów zielonej herbaty. Przepis znalazłam w gazecie i mimo że był pod tytułem "MUS Z ZIELONEJ HERBATY", to dla mnie deser wygląda i smakuje jak herbaciana Panna Cotta. W połączeniu z owocami smakuje naprawdę nieziemsko. A dodatkowym plusem jest wykonanie bez użycia piekarnika ! Szybko, łatwo i smacznie ! Oto składniki i przepis odrobinę przeze mnie zmodyfikowany.


SKŁADNIKI (na 5 porcji) :

  • 3 łyżki zielonej herbaty liściowej (ja użyłam takiej w torebkach ze smakiem pomarańczy - ok. 6 sztuk)
  • pół szklanki mleka
  • 250 ml śmietanki kremówki 30 %
  • 3 łyżki cukru (jeśli ktoś lubi bardzo słodkości, może dodać więcej)
  • 2,5 łyżeczki żelatyny
  • woda
  • kilka winogron i listków mięty lub bazylii do ozdoby i dla zapachu :)
Herbatę, mleko, śmietankę i cukier wlewamy do garnka i podgrzewamy na małym ogniu, aż cukier się rozpuści. Nie gotujemy, aby nie zważyć śmietanki. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na 10 min. Po 10 min... Jeśli wcześniej zamiast herbaty liściowej, użyliście tak jak ja herbaty w torebkach, wyciągacie wyciskając porządnie torebki i wyrzucacie je do kosza. Oczywiście używając herbaty w torebkach, deser nie będzie miał mocno intensywnego smaku herbaty a tylko jej posmak. Jednak jeśli komuś zależy na czasie to jest to rozwiązanie idealne ! Jeśli użyliśmy herbaty liściowej, wtedy musimy przecedzić naszą miksturę, tak aby nie było w niej listków herbaty. Następnie dodajemy żelatynę rozpuszczoną w niecałych 2 łyżkach ciepłej wody. Podgrzewamy, mieszając aż żelatyna się rozpuści. Napełniamy szklaneczki i odstawiamy. Kiedy nabiorą temperatury pokojowej, wstawiamy je do lodówki na ok 3-4 godziny, tak aby deser miał konsystencję galaretki. Przed podaniem upiększamy winogronami i listkami mięty lub bazylii. 


Tak oto wyglądał przed upiększeniem :)

A tu już w gotowości do zjedzenia !



SMACZNEGO !!! 

czwartek, 13 marca 2014

Tort Raffaello

Witajcie w tym poście chciałam Wam zaprezentować tort kokosowy z kulkami Raffaello i pistacjami. W sumie robiąc ten tort idea jego smaku i wyglądu zmieniała się z godziny na godzinę :) Na początku, miał być to tort śmietankowy z mango i pistacjami. Z czasem krem śmietankowy zamienił się w krem szampański a samo mango poszło w odstawkę. Pojawiły się za to przepyszne kulki Rafaello. Taki oto był efekt końcowy.


SKŁADNIKI NA BISZKOPT
  • 6 jajek
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
SKŁADNIKI NA KREM
  • 4 żółtka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 litr śmietanki 30 %
  • 3/4 szklanki wina musującego
  • 60 ml wody
  • 30 g żelatyny 
DO DEKORACJI
  • kokos
  • kulki Rafaello
  • pistacje
Oddzielamy żółtka od białek i ubijamy je z cukrem na jednolitą masę. W drugim naczyniu ubijamy pozostałe białka na sztywną pianę. Następnie dodajemy masę z żółtek do piany. Przesiewamy obie mąki i już bez pomocy miksera a szpatułką, delikatnie mieszając, dodajemy mąkę. Ciasto wlewamy do tortownicy o średnicy ok. 22 cm i pieczemy w 170 stopniach około 40-45 minut.
Teraz możemy zabrać się za przygotowywanie kremu. W kąpieli wodnej żółtka ucieramy z cukrem. Powoli i stopniowo dolewamy wino musujące, ciągle mieszając wyczekujemy momentu aż masa zgęstnieje. Żelatynę rozpuszczamy w wodzie na małym ogniu ciągle mieszając ( NIE doprowadzamy do zagotowania). Rozpuszczoną żelatynę dodajemy do masy z żółtek i pozostawiamy do schłodzenia. Ubijamy kremówkę na sztywno. Następnie ostudzoną masę jajeczną powoli dodajemy do ubitej kremówki. Krem zostawiamy w lodówce na 30 minut do schłodzenia.
Po przekrojeniu biszkoptu na blaty, przekładamy je schłodzonym kremem szampańskim. Pozostałym kremem obkładamy cały tort i posypujemy go kokosem. Następnie obieramy pistacje i drobno kroimy. Posypujemy nimi wierzch tortu i ozdabiamy kulkami Rafaello. 

Smacznego !!!

czwartek, 6 marca 2014

Warsztaty w Krakowskiej Manufakturze Czekolady.

Po tytule można się domyślić, że będą tu przedstawione kolejne z warsztatów, na których miałam okazję być. Były to warsztaty organizowane przez Krakowską Manufakturę Czekolady, która znajduje się przy ul. Szewskiej 7 w Krakowie. Zajęcia trwały około 3 godzin, w tym czasie mogliśmy pobawić się wykrawaniem kształtów, zanurzaniem ich w pysznej, płynnej mlecznej lub białej czekoladzie a następnie dekoracją posypkami. Wszystko pod okiem Pana Mistrza i w niezwykle słodkiej atmosferze. Następnym zadaniem było udekorowanie małej tabliczki białej czekolady, mleczną czekoladą z rękawa cukierniczego. Pomysły były liczne, napisy, obrazki, esy-floresy. Każdy tworzył to, co mu na myśl przyszło.  Na koniec warsztatów, każdy z uczestników mógł skosztować, poczęstować się wybranym napojem : czekoladą, kawą lub kakao.


Moja zabawa rękawem cukierniczym.


A oto wyniki mojej pracy na warsztatach.



Tu mniej doskonała moja twórczość domowa. Naprawdę warto zrobić sobie taką czekoladę z wymarzonym dodatkiem, nie musimy wybierać spośród sklepowych smaków. 

Więcej informacji dotyczących warsztatów na stronie KRAKOWSKA MANUFAKTURA CZEKOLADY