Zależało mi bardzo aby masa plastyczna była rozwałkowana bardzo cienko, wszyscy wiemy, że nie jest to jedna z tych najlepszych smakowo rzeczy, ale daje ogromne możliwości w dekorowaniu. Ja swój kawałek masy na tort wałkowałam i zagniatałam od nowa 3 razy.
A tu kilka porad, moich własnych przemyśleń:
Na początku nie pomyślałam o tym, że tort jest przecież okrągły a wałkowałam kwadrat. Dlatego proponuje od razu po rozgrzaniu masy w rękach uformować kształt, jaki chcecie rozwałkować
Po drugie podsypcie sobie cukrem pudrem masę, aby nie przyklejała Wam się ani do blatu, ani do wałka, ani do rąk.
Jeśli będziecie rozwałkowywać masę bardzo cienko, pamiętajcie że jak będzie zbyt cienko rozwałkowana, to przy przenoszeniu na tort może nam się zrobić dziurka, a wtedy wszystko trzeba zacząć od nowa. Chyba że mamy w planach przykleić jeszcze jedną warstwę masy (inny kolor, wzór).
Postarajmy się aby nasz tort był idealnie pokryty kremem maślanym przed nałożeniem masy, aby tort po nałożeniu masy nie wyglądał jakby go przejechał traktor. Ja nie zrobiłam tego dokładnie i żałuje :P
A teraz zdjęcia mojego torciku.